Szukamy Zajączka
Wielkanocne zajączki
Małgorzata Lewicka
Pytał raz zająca zając, kręcąc noskiem i wzdychając:
„Powiedz, drogi przyjacielu, wszak na rzeczach znasz się wielu,
co dać dzieciom na Wielkanoc:
czy marchewkę, świeże siano,
pęk sałaty lub kapustę?
Martwię się już tak od szóstej!”.
A przyjaciel tak mu powie:
„Po co tracić czas i zdrowie!
Schrup marchewkę lepiej sam,
bo ja inny pomysł mam.
Zajączkowa niespodzianka wielkanocna to pisanka!
Sposób prosty, mówię z góry:
trzeba jajko wziąć od kury i na twardo ugotować.
Gdy ostygnie, pomalować, w kwiatki, kropki, kreski, szlaczki.
Ej, ucieszą się dzieciaczki!
Napisz jeszcze swe życzenia – wielkanocne pozdrowienia.
Wszystko już kolego wiesz, więc do pracy teraz spiesz”.
Pomknął ucieszony zając ważne słowa powtarzając.
A w świąteczny ciepły ranek wszystkie dzieci roześmiane otrzymały niespodzianki:
dyngus, bazie i pisanki.
Wraz z żółtymi żonkilami mała kartka z życzeniami:
Niechaj dziś dla wszystkich dzieci wielkanocne słonko świeci.
Dla starszaka i dla brzdąca pozdrowienia od ZAJĄCA